Obrazy znanych i cenionych malarzy zawsze przyciągają uwagę, budząc rodzaj pożądania nawet wówczas, gdy obserwator nie jest szczególnym pasjonatem sztuki, a na malarstwie nie zna się prawie wcale. Wystarczy jednak spojrzeć na dzieło Rubensa czy da Vinci, a spojrzenie samo przywiera do płótna poszukując wciąż nowych detali i rozkoszując się perfekcją przedstawienia rzeczywistości za pomocą pociągnięć pędzlem. Posiadanie takiego obrazu to marzenie wielu z nas podobnie, jak nieliczni mogą dostąpić tego zaszczytu bądź to z powodu niebotycznych cen płócien bądź też z powodu ich unikalności i przynależności do dóbr kultury narodowej.
Nie ma jednak tego złego, co nie wyszłoby na dobre, bo przecież prawdziwym egoizmem byłoby ukrywanie we własnym salonie Damy z Łasiczką czy Słoneczników, dlatego z pomocą przychodzą nam reprodukcje znanych dzieł. Współczesność i dostępne techniki tworzenia pozwalają na wejście posiadanie reprodukcji Klimta czy Picassa za kilkadziesiąt złotych, co wcale nie jest ceną wygórowaną i w żaden sposób nie ogranicza dostępu do wielkich dzieł. Co ciekawsze – precyzja druku cyfrowego jest tak duża, a możliwości drukowania na różnych podkładach tak szerokie, że dzieło mistrza wciąż zachowuje swój koloryt, detale i piękno, które można podziwiać za jego doskonałość.
Reprodukcje malarstwa
Reprodukcje malarstwa mogą też powstawać w dowolnym formacie, a chociaż zapewne najbardziej realne będą te dokładnie odwzorowane to, jeśli ktoś zakocha się w szczegółowości Drzewa życia może delektować się każdym listkiem i gałązką w formacie XXL powieszonym na ścianie swojego mieszkania. Ogromną zaletą reprodukcji malarstwa jest powszechny dostęp do taniej wielkiej sztuki, która wprawdzie nie pozwala dotykać i badać faktury farby czy delikatnych linii włókien kanwy, ale za to propaguje wiedzę o sztuce, uzmysławia otoczeniu istnienie takich malarzy oraz ich dzieł, które potem bez wahania rozpoznaje się w czasopismach czy galeriach.
Reprodukcje malarstwa pozwalają również na stały kontakt z rzeczami pięknymi, zaliczanymi do tych z najwyższej półki, dzięki czemu w każdym z nas wyzwalają się te lepsze, szlachetniejsze pierwiastki. Umieszczane w salonie czy sypialni dają nam też pewne poczucie wyższej wartości, wiążące się z etapem, na którym zaspokajanie podstawowych potrzeb jest już dawno za nami, a nadchodzi pora na życie pełną piersią, zaspokajanie potrzeb wyższego rzędu, które mają służyć przyjemności a nie przeżyciu. Zaspokajanie gustów estetycznych i potrzeba obcowania ze sztuką należą przecież do potrzeb wyższego rzędu dowodzących, że możemy pozwolić sobie na rozwój wyższych potrzeb duchowych i emocjonalnych.
